Film o ciekawej tematyce, obejrzany raz zostanie zapamiętany na długo. Zrealizowany w bardzo dziwny - chłodny sposób - ale ma to swój urok "nietuzinkowości".
Powracam do tego filmu w nieskończoność. Posiada bowiem w sobie to wszystko, co cenię w thrillerach - grozę, wciągającą fabułę, przerażające i nietrywialne zakończenie, a jako bonus - dużą dawkę humoru. Nie zawiódł mistrzowsko prowadząc widza po kolejnych klatkach filmu. Polecam jako jeden z najciekawszych thrillerów ostatnich lat - 10/10. @activeJet: to jest tylko cytat quentina o tym filmie... to nie jego film @activeJet: TY tak na serio? film jest słaby mierna gra aktorska, źle dobrani aktorzy, film chaotyczny bez polotu. Wiesz chyba nie widziałeś dobrego thrilera. Film typu MIlczenie owiec złamałby CI kręgosłup skoro ten tu gniot dla Ciebie wymiata. pozdro Pokaż wszystkie odpowiedzi [1] kra4756 2016-10-20 22:32:09 +12 strasznie głupi film i nudny Film idiotyczny,meczacy,nierealny ibez zakonczenia,moja ocena to 1/10 @wojtek7127: oglądając można myśleć i wiedziałbyś jakie jest zakończenie marshal970 wysłano z 2016-10-04 13:56:43 +6 Film oceniam 8/10 gal2706 2019-04-25 20:09:34 +5 trzeba miec nieźle zryty beret, żeby cos takiego wypaździerzyć Rozczarowal mnie ten film,nie na miano Film o niczym. Bez morału, bez pokazać .. no własnie co pokazać? najgorszy film i te wasze opinie masakra okd3825 2016-10-31 19:36:23 +2 Znakomity film 10/10 Przynajmniej lepszy niż te gówno 365 dni whi5907 2019-12-31 12:38:52 +1 Jeden pisze że genialny, drugi że flaki z olejem. Wychodzi na to że dużo debili ogląda filmy i potem komentuje. Bardzo dobry................................ tul5348 2016-11-11 10:10:21 +1 Dobry ale nie wybitny. Noty 8/10 a już 10/10 to gruba przesada. Ale uczciwe 6 jest ok szkoda gadac zakonczenie to dno średni od połowy przewijałem klatki do przodu. grz9297 2022-02-15 21:45:32 0 8/10 film dobry Fajny film, żartobliwe wątki w tle. Ciekawy pokroju ,,3 bilbordy od Ebllling'' nie dla wszystkich ...koniec mnie zaskoczył :)
Są przemytnikami pracującymi dla "Czarnego" - szefa szczecińskiego gangu przemytników. Niespodziewanie niejaki Chmielewski, najbogatszy człowiek w Szczecinie i były szef "Czarnego", rezygnuje z nielegalnych interesów. Kończą się.
Zbrodnia i przemoc na wesoło z Izraela opakowana we współczesną, przewrotną wersję bajki o Czerwonym Kapturku. Różnica jest taka, że Duże złe wilki to historia, w której jest trzech myśliwych (a jeden z nich jest też wilkiem), jeden dodatkowy myśliwy z doskoku i biedna dziewczynka w czerwieni, która nie wypowiada nawet jednej kwestii. Jeśli kiedykolwiek śmialiście się z potwornych poczynań szemranych bohaterów, jeśli estetyka tarantinowskiego kina jest Wam bliska i jeśli nie macie alergii na język hebrajski, to serdecznie polecam. Duże złe wilki zasługują na uwagę, o tak. Sytuacja w filmie duetu Keshales i Papushado rysuje się następująco: oto pokazana w zwolnionym tempie dziecięca zabawa w chowanego. Uśmiechnięte buzie, ekscytacja, poszukiwanie najlepszej kryjówki i adekwatna oprawa muzyczna. Chłopiec szuka, pierwsza koleżanka zostaje znaleziona od razu, zaś druga - ta ukrywająca się w szafie - znika zostawiając za sobą tylko czerwony pantofelek. Ten cień, który mignął na ekranie przez dwie sekundy, na pewno miał z tym coś wspólnego. Cięcie. Widzimy mężczyzn brutalnie poczynających sobie z przeciętnie wyglądającym brodaczem o mało imponującej posturze. On jest podejrzanym, oni są gliniarzami i mimo braku dowodów wiedzą, że brodacz jest winny. W ruch idzie książka telefoniczna, nie do końca kompatybilna z twarzą mężczyzny (ale o to przecież chodzi). Przesłuchanie donikąd nie prowadzi, zaś chowający się w zakamarkach budynku anonimowy dzieciak nagrywa całość, wrzuca na YouTube'a, co owocuje zwolnieniem podejrzanego, naganą dla policjantów i dodatkowo dużo poważniejszymi konsekwencjami. Więcej nie napiszę, wspomnę jeszcze tylko, że ojciec dziewczynki sprawy tak nie zostawi i zamierza samemu wymierzyć sprawiedliwość, wespół z niechętnym sprzymierzeńcem. Tak wyglądają Duże złe wilki od strony fabularnej, ale nawet tak szczegółowy opis jest zaledwie liźnięciem całości (na szczęście dla Was i dla mnie, bo ja też nie lubię spoilerów). Cała frajda płynie z obserwowania aktorskiej gry trzech głównych bohaterów - panowie są twarzowcami, dostali dobre dialogi do zagrania, a dynamika między ich postaciami jest na wagę złota. Najważniejsza jednak w tym filmie jest zabawa konwencją. Duże złe wilki to poważny film o poważnej sprawie potrafiący z wdziękiem rozbawić w najmniej oczekiwanej chwili. Przykład: podejrzany siedzi skrępowany w fotelu, inny pan robi mu krzywdę, a tuż przed zabraniem się za paznokcie rozlega się dzwonek telefonu. Dzwoni mama. Przecież musi odebrać, bo inaczej będzie źle. Piękne i proste wybicie z klimatu, które w filmie zdarza się bardzo często (i chwała mu za to!). Duże złe wilki są więc zabawne, ale jest to humor bardzo tarantinowski - przemoc i komedia w jednym. Przy okazji w całej tej rozrywkowości reżyserom udało się zawrzeć delikatny, nienachalny polityczny komentarz w sprawie Żydzi kontra Arabowie. Duże złe wilki to po prostu dobrze nakręcone, świetnie zagrane kino z ładnymi zdjęciami i pasującą, budującą klimat muzyką. Mimo masy pochwał z zagranicy, mam wrażenie, że produkcja nie została u nas jakoś mocno doceniona, a myślę, że na to zasługuje. Nie bez przyczyny Quentin T. wyróżnił go tytułem najlepszego filmu 2013 roku (na wyrost, nie mam wątpliwości, ale bawiłem się przednio). Szalom! fsm20 sierpnia 2014 - 21:32
Gatunek: HD,Thriller, Zbuntowany agent NSA dołącza do elitarnej grupy tropicieli, angażując się w misje mające na celu ochronę sprawiedliwości.
Historia rozpoczyna się od ukazania nam bawiącej się w chowanego na opuszczonej posesji trójki dzieci. Scena przedstawiona jest w zwolnionym tempie, podkreślającym beztroskę sytuacji i jednocześnie budującym w widzu niepokój, że to tylko iluzja. W istocie sielanka dość szybko się kończy, gdy jedno z dzieci znika. Tak właśnie rozpoczyna się izraelska czarna komedia/thriller “Duże złe wilki” z 2013 roku. O filmie słyszałem już od jakiegoś czasu. Przyznam, że w dużej mierze zachęcił mnie do niego cytat z Quentina Tarantino, który ogłosił obraz najlepszym filmem roku. I przyznaję, że obraz Aharona Keshalesa i Navota Papushado broni się bardzo dobrze (z pewnością lepiej niż ich wcześniejszy “Kalevet” z 2010 roku). Film żongluje konwencjami i gatunkami w bardzo umiejętny sposób. Z początku mamy wrażenie, że oglądamy komedię akcji o niepokornych policjantach w stylu “Zabójczej broni”, po to by akcja przeszła przez psychologiczny dramat o zaszczuciu aż po rasowe torture porn, którego nie powstydziłby się Eli Roth. Jest to thriller o zemście, którego głównymi bohaterami są policjant z wydziału zabójstw i nauczyciel podejrzewany o okrutne dzieciobójstwo. Do tego duetu dołącza jeszcze opętany żądzą zemsty ojciec jednej z zamordowanych dziewczynek. Do samego końca nasze podejrzenia co do winy lub niewinności każdego z bohaterów się zmieniają. Obserwujemy ich relacje z przełożonymi i rodzinami zastanawiając się cały czas, który z nich jest mordercą? Albo czy w ogóle któryś z nich? Jest to też opowieść o konflikcie pokoleń, w którym starsza generacja uczy młodszą tego, jak być bardziej brutalnym i skutecznym w działaniach by osiągnąć swój cel. Film zdecydowanie nie jest dla każdego. Widzowie, którzy są mało odporni na oglądanie przemocy powinni podchodzić do niego ostrożnie, chociaż z pewnością warto. Opowieść jest poprowadzona sprawnie – bez błędów czy dziur logicznych. Aktorzy wykonują świetną robotę i nawet dla widza, który nie zna języka hebrajskiego sceny nie będą sprawiać wrażenia zagranych w sposób nienaturalny. Do samego końca trzyma w napięciu skłaniając go do zastanawiania się nad motywami bohaterów. Czy potrafimy zdecydowanie ich potępić? Może jesteśmy w stanie ich usprawiedliwić lub zrozumieć postępowanie? Polecam w szczególności miłośnikom mocnego kina i trudnych kwestii moralnych. Jakub Katulski Politolog, orientalista. Absolwent studiów bliskowschodnich Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zainteresowany w szczególności Lewantem, jego kuchnią, kulturą, literaturą i narodami. Specjalizuje się w relacjach Izraela z sąsiadami i Europą, ale jego zainteresowania sięgają też dalszych części świata.
July 22, 1982 (age 41) Regina, Saskatchewan, Canada. Occupation. Actress. Years active. 1997–present. Sarah Lind (born July 22, 1982 [1]) is a Canadian actress. She is known for her starring roles on the television series Mentors, Edgemont and True Justice .
Oto najlepszy film ubiegłego roku według Quentina Tarantino, o czym nie omieszkują napomykać mimochodem nie tylko materiały promocyjne, lecz także teksty krytyczne na temat filmu, łącznie z niniejszym. "Duże złe wilki" to najświeższy przykład eklektycznego kina sensacyjnego (z braku lepszego, bardziej precyzyjnego określenia), którego przynależności gatunkowej nie sposób jednoznacznie określić, ale też i nie w tym rzecz. Problematyka filmu opiera się na fundamentalnym pytaniu o zasadność usprawiedliwienia niewłaściwego czynu doznaną krzywdą, a przynajmniej taką interpretację chcieliby narzucić izraelscy reżyserzy Aharon Keshales i Navot Papushado. Ich film miał być swoistą emanacją, jak sami mówią, egzystencjalnego niepokoju odczuwanego niemal od zarania dziejów przez ich ziomków, wyrazem niepewności drążącej cały naród, lecz nie do końca wiadomo, czego ta niepewność miałaby dotyczyć i z czego wynikać. Z trudności oceny działań cokolwiek dwuznacznych? Pułapek moralnego relatywizmu? Być może, lecz nawet jeśli przyjmiemy takie założenie za trafne, Keshales i Papushado posługują się dość prymitywnymi środkami, aby swoje racje wyłożyć. Być może broni ich trochę to, że "Duże złe wilki" to właściwie pierwsza poważna próba realizacji thrillera w Izraelu. Zawieszony przez przełożonego glina Micki na własną rękę, już po zdaniu odznaki, kontynuuje dochodzenie w sprawie pedofila mordercy. Jego podejrzanym numer jeden jest nauczyciel imieniem Dror, chuderlawy okularnik w sweterku, właściciel niedużego pieska, typ kujona, którego niegdyś koledzy z klasy podtapiali w przerwach w klozecie. Micki nie ma wątpliwości co do jego winy, choć nie posiada żadnego dowodu i zeznanie chce wymusić siłą. Niespodziewanie na scenie pojawia się trzecia osoba dramatu – rozżalony ojciec jednej z zaginionych dziewczynek, zdeterminowany zabić nauczyciela, uprzednio wymuszając na nim przyznanie się do winy, niemający nic do stracenia Gidi. Mężczyzna ogłusza i porywa pozostałych dwóch, a potem, w chatce na odludziu, proponuje Mickiemu spółkę: razem mają torturować Drora aż do skutku. Orgiastyczny festiwal przemocy, jaki rozpoczyna się po szybkim zawiązaniu akcji, rzadko kiedy znajduje swojej uzasadnienie poza czystym efekciarstwem. Ta sadystyczna fantazja poprzetykana jest humorystycznymi – oczywiście odpowiednio ponurymi i niekiedy przyciężkimi, zważywszy na tematykę – elementami i zanim dowiemy się, czy Dror faktycznie jest tym, za kogo mają go Micki i Gidi, czeka nas nie lada przeprawa. DUŻE ZŁE WILKI | Izrael 2013 | reżyseria: Aharon Keshales, Navot Papushado | dystrybucja: M2 Films | czas: 110 min Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję
Kup Wilki - Wilki / w kategorii Filmy na DVD taniej na Allegro.pl - Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Zobacz sam!
Oglądaj Teraz OcenaGatunkiHorror , Komedia , Kryminał , Mystery & Thriller , Dramat Reżyser Obsada OpisTę bajkę napisała izraelska policja. Pewnym spokojnym miasteczkiem wstrząsa seria okrutnych morderstw. Podejrzenie pada na nieśmiałego nauczyciela, jednak ciężko znaleźć przeciw niemu wystarczające dowody. Jeden z policjantów decyduje się samemu wymierzyć sprawiedliwość. Jego plan nie jest skomplikowany... oko za oko, głowa za głowę, śmierć za śmierć. Nieoczekiwanie powstrzymuje go ojciec jednej z ofiar. Ogarnięty żądzą zemsty, ma własny plan. Nagle jednak przestaje być jasne, kto w tej sprawie jest mordercą, kto ofiarą, a kto złe wilki - streaming: gdzie obejrzeć online?You can rent "Duże złe wilki" on VOD Poland online. Podobne do Duże złe wilki
. 733 498 206 545 604 95 790 753
duże złe wilki cały film